Kto chociaż raz wystartował w biegu organizowanym przez DEM’a , to wie, że są to imprezy na wysokim poziomie. Poza świetną organizacją, dobrym jedzeniem na mecie mają też bogate pakiety startowe.
Po raz drugi startowałam w Konstancińskim Festiwalu Biegowym i pewnie jak zdrowie pozwoli to za rok też tu będę. Dlaczego? Podoba mi się trasa biegu. W mojej ocenie pierwsza część jest trudniejsza, druga z górki to i szybsza 🙂 Trasa wiedzie po uliczkach Konstancina, a start i meta jest w malowniczym parku. Dla mnie ostatnie 300-400m to jest jak bieg po czerwonym dywanie. Długa prosta i kibice, którzy mocno dopingują.
Zawsze jest tu mnóstwo biegowych znajomych, a po biegu można usiąść w parku, blisko amfiteatru i czekać na dekorację.
W tym roku dotarliśmy w mocno okrojonym składzie na ten bieg -JoAsia, Krzyś i ja. Po frekwencji na starcie widać było, że dużo osób skorzystało z dłuższego weekendu… albo była na Rzeźniku 🙂
Na start dojechaliśmy godzinę przed biegiem. Bez problemu, bez kolejek podebraliśmy pakiety i ustalaliśmy taktykę. Ponieważ każde z nas nie robi teraz oszałamiających treningów postanowiliśmy, że biegniemy razem. Dla mnie kryzys przyszedł koło 2km. Przez kolejne 2 km walczyłam z bólem nóg, który przy tych upałach mi towarzyszy. Wiedziałam tylko, że to przejdzie, że to rozbiegam. Przed metą włączył mi się taki trochę ścigacz i chciałam rwać do przodu, ale umowa to umowa – nie wyprzedzamy.
Ostatecznie mój wynik nie wyszedł tak najgorzej, ale wiadomo, że jeśli nie biegam konkretnych treningów, to cudów na mecie nie mogę oczekiwać.
Bieg 10km: MADZIK A nieofic. msc open 210 czas:00:51:48 K30-11
Na mecie do jedzonka oprócz zupy było mięsko z grilla i młoda kapustka; dla ochłody lody od Grycana i w nagrodę kawałek parkowej trawy, żeby móc posiedzieć i powdychać świeżego powietrza.
Jeśli kiedyś rzuci Wam się w oczy Festiwal Biegowy w Konstancinie w oczy, to śmiało się zapisujcie. Nie pożałujecie. Daję słowo!
4 komentarze
Marek
5 lipca 2019 at 21:58Na pewno skorzystam i zobaczę. To dzięki tobie sporo się dowiedziałem i zainteresowałem Ola 🙂 (Pani Major)
poranamajora
3 czerwca 2021 at 22:11Do zobaczenia w takim razie 🙂
Spilkarza
10 sierpnia 2020 at 11:15A zastanawiałam się czy rok temu nie biec w tym Maratonie. Po Twoim wpisie żałuje, że tego nie zrobiłam. Następnym razem 🙂 Podzrawiam
poranamajora
3 czerwca 2021 at 22:10może będzie szansa w tym roku… 🙂
Pozdrawiam!