To, że kobiety powinny dbać o piersi wiemy nie od dziś, ale spora grupa dziewczyn zapomina o tym jeśli mówimy o sporcie. Nie zdają sobie sprawy z tego jaki wysiłek, niezależnie od dyscypliny, wykonuje wspomniana część ciała. Wielokrotnie widziałam podczas biegania “skaczące” piersi. A tak być nie powinno. Informacja jaką udało mi się znaleźć :” w trakcie godzinnego biegu Twoje piersi pokonują średnio drogę około 430 m, a duże, nawet do 1,5 km.” – dla mnie jest szokująca.
Brytyjska marka Shock Absorber, która działa na rynku od 1995 roku, stała się pierwowzorem i sztandarem wsparcia kobiet podczas ćwiczeń. Firma opracowała system oparty na ruchu odwróconej ósemki, gdyż taki ruch biust wykonuje podczas biegu i takowy zastosowała w biustonoszu 5044 ULTIMATE RUN BRA, który mam zaszczyt testować 🙂
Skąd pomysł na firmę? Chciałam sama przekonać się jak to jest z faktycznie z produktami Shock’a, przetestować, nauczyć się i by móc dzielić się wiedzą z innymi kobietami – pomóc sobie oraz innym 🙂
Swój model do testów odbierałam w Boutique Bielizny. Świetna obsługa i te bezy w kształcie piersi! 🙂 Ale do brzegu. Właścicielka pomogła mi dobrać odpowiedni rozmiar i już w sklepie wiedziałam, że to jest to! Fantastyczny krój, swoboda ruchów i czułam, że mój biust jest na swoim miejscu.
Shock został poddany dwóm testom – przy długim wybieganiu jakie miało miejsce w Krakowie podczas maratonu i podczas treningu szybkościowego. Komfort jest niesamowity! Nie ma, że biust skacze, przemieszcza się – jest idealnie! Wiem, że to dobra inwestycja.
A co do samego biustonosza? Jest wykonany z ponad 50 elementów, wszystkie szwy są tak ukryte aby nie przeszkadzać podczas biegu i nie powodować obtarć (sprawdzone!), nie ma fiszbin, posiada podwójne zapięcie dzięki czemu jest pewność, że nie rozepnie nam się podczas biegu, dość głęboko wykrojony pod pachami no i rzecz, która mnie się podoba widząc pogodę za oknem – posiada odblaski, więc bez problemu można traktować go jak top i biegać przy upalnej pogodzie w samym 🙂
Szybko schnie co na pewno jest też sporą zaletą a gumka w obwodzie jest niezniszczalna jak zapewnia producent 🙂
Rozmiarówka jest przebogata: Dostępne rozmiary: 60-80A, 65-85B-G.
Cieszę się, że firma Shock Absorber wspiera mnie w projekcie Pora na Majora. Wierzę, że to będzie owocna współpraca 🙂
Co jakiś czas firma prowadzi spotkania z paniami w sklepie biegowym, gdzie można przyjść, zobaczyć, posłuchać, przymierzyć. Wybierzcie się bo warto!
A z nowości jakie lada dzień pojawią się na rynku od firmy – stanik z czujnikiem tętna 😉 stay tuned! 🙂
1 Comment
Ryszard Lemiszko
22 maja 2014 at 22:51Ja również podczas biegania wielokrotnie widziałem "skaczące" piersi. Ale czy tak być nie powinno? ….. hmmmm…..