Kiedy wysyłałam maila do firmy Nessi, z prośbą o wsparcie mojego szalonego, ale jakże fajnego pomysłu z World Marathon Majors, pomyślałam sobie, że to młoda, polska firma, gdzie pracują amatorzy biegania jak ja. Może to właśnie Oni zechcą być ze mną w Tokio? Jak to mówią, swój do swego ciągnie. Uzależnieni od aktywności, nie usiedzą w miejscu, kibice wielu sportów – wiedziałam, że jeżeli tylko zaciekawię ich swoim projektem, to na pewno znajdziemy wspólną nić porozumienia. Wojtek odpisał dość szybko i konkretnie a ja lubię takich ludzi.
Co sprawiło, że chcę reprezentować Nessi w Tokio? Przede wszystkim to, że to nasza rodzima firma, która oferuje bardzo dobre jakościowo ubrania i akcesoria nie tylko do biegania, a ja nie potrafię udawać, że jest dobrze jeśli tak nie jest i tego “nie czuję”. Nie będę Was namawiać, że Nessi jest super marką. Mam nadzieję, że sami to zobaczycie i przekonacie się.
Okazja jest chociażby dziś:
https://www.facebook.com/events/1431363650414567/
Dziękuję firmie Nessi za zaufanie i za pomoc w realizacji moich marzeń 🙂
4 komentarze
Ryszard Lemiszko
25 grudnia 2013 at 08:55Gratulacje dla firmy Nessi za zaangażowanie w odpowiedni projekt 😉
Ola Mądzik
25 grudnia 2013 at 18:45🙂 dzięki – przekażę 🙂
pawelzawadzki
30 grudnia 2013 at 21:05gratuluję skuteczności, determinacji, pomysłu oraz daru przekonywania. Pozdrawiam
Ola Mądzik
30 grudnia 2013 at 21:22upór to moje drugie imię 🙂 wiem też, że nic nie przychodzi tak po prostu. Bez tego dawno mogłabym zawiesić swój projekt, a tak to wiem, że ma on sens i dam radę.