Potrzebowałam chwili, żeby napisać o tym co się działo w długi, czerwcowy weekend. Mam wrażenie, że ten wyjazd zmienił mój biegowy świat. Rzeźnik zawsze kojarzył mi się z dwiema rzeczami. Z trudnym i wymagającym biegiem oraz możliwością pokonania trasy…
Jedyny, wyjątkowy, charytatywny i fantastyczny bieg. Tak mogę o nim napisać w jednym zdaniu. 5-tka dla Bartka wpisała się w mój kalendarz biegowy i jeśli tylko zdrowie pozwoli to chcę w nim biegać co rok. Tu nie chodzi o…
Książkę otrzymałam kilkanaście dni przed moim pierwszym górskim startem – Rzeźniczkiem. Idealny timing. Słyszałam od znajomych same dobre opinie a teraz przyszłą pora na mnie, żeby sprawdzić. Gdybym miała jeden cały dzień tylko dla siebie to wiem, że siadłabym…
Teraz , kiedy jest sezon na szparagi to będą one gościć dość często w mojej kuchni. A że lubię makaron jak większość biegaczy to takie coś się zrodziło z tego co było w lodówce Makaron z wędzonym łososiem i…
W minioną niedzielę dzięki sieBEIGA zrealizowałam swoje marzenie. Podwójnie. Od zawsze marzyłam o dużej imprezie w rodzinnym mieście i żeby stanąć na podium.Na “swojej ziemi”. Mimo, że w zgłoszeniu wpisałam adres Warszawa to całe życie będę czuła się Kielczanką. …
Wreszcie udało mi się skończyć relację z maratonu w Londynie. Piąty z World Marathon Majors za mną. Jak było dowiecie się tutaj…
To był wyjątkowy maraton. Pod wieloma względami. Trasa, pogoda, ale chyba najbardziej żałuję tego, że nie poczułam tej radości płynącej od kibiców. Z drugiej strony nie dziwię się, bo ciężko być na trasie w taką aurę. Więcej znajdziecie tutaj. …
Nie pamiętam kiedy tak się cieszyłam na myśl o Expo. Dzień zaplanowałam tak, żeby być tuż po otwarciu. Ponieważ dalej walczę z jet lag to wstałam wcześnie i pojechałam zwiedzać. Pogoda paskudna i nogi jakoś tak same mnie zaniosły…
Wczoraj miałam przyjemność brać udział w biegu “innym niż wszystkie” organizowanym przez Adiadas’a. Jednak dostać się na tą imprezę nie było łatwo. Zapisy ruszyły 1 kwietnia w Sklepie Biegacza na Powiślu. Cała zabawa polegała na tym, że trzeba było…
Odkąd zaczęłam przygotowania do maratonu w Bostonie zastanawiam się nad jego trasą. Analizuję, pytam tych, którzy już tam biegli jaką taktykę zastosować i pewnie skończy się na tym, że pojadę dzień wcześniej, żeby zobaczyć jak wygląda to słynne Heartbreak…